 Wysłany: Nie 19:00, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|||
dobrze, że mi to nawet nie smakuje. |
|||
| Wysłany: Nie 2:27, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
| normalnie bym sprawdziła, ale teraz... prawie wpół do drugiej x]
ale poszukam. mi też sie przyda;) / załozyłam specjalny temat w ktorym będziemy wklejac co ile ma kalorii. |
|
| Wysłany: Nie 2:24, 23 Gru 2007 Temat postu: ...... |
|
| jak chcesz wiedzieć ile kcl to sprawdz w necie- mi sie nie chce, wybacz
Rozumiem  |
|
| Wysłany: Nie 2:19, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|||
ile razy dziennie można jeść pieczywo i czy to prawda, że przy diecie najlepiej spożywać dużo białka? Miss-fit: Produkty zbożowe(razowy chleb, chrupkie pieczywo, produkty z ciemniej mąki, z nieprzetworzonych ziaren, pełnoziarnisty ryż, kasze: gryczana, jaglana, jęczmienna, kuskus, makarony ciemne, płatki zbożowe i ziemniaki) spożywa się w ilości 6-11 porcji (1 porcja pieczywa - 50 g. kasz, płatków, makaronów - 30 g.). Białe pieczywo, biały ryż, produkty i potrawy z białej mąki np. naleśniki, kluski nie są zalecane...należy ich unikać, tak samo jak słodyczy- białe pieczywo zawiera taką formę skrobi, która szybko i drastycznie podnosi poziom cukru we krwi- następnie gwałtownie spada i w efekcie czuję się większy głód niż przed zjedzeniem. Zwiększenie spożywania białka powinno następować wtedy, kiedy dana osoba trenuje, buduje masę mięśniową. Należy zachować odpowiedni stosunek białek do węglowodanów- ale to sprawa raczej indywidualna.... trzeba znać swój organizm, wykonać parę obliczeń... W czasie samej diety, jak najbardziej, też można zwiększyć ilość białka- byle nie za bardzo, ponieważ organizm i tak go nie strawi, za to dojdzie do "zakwaszenia" organizmu. [wybaczcie, że tak źle wydzielilam posty i teraz tak musze to przenieść x[ |
|||
| Wysłany: Nie 2:17, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Mnie jak złapie napad to nie wiem co jem.
Ale jeśli chodzi o słodycze to chyba najlepiej żebyś jadła czekolade. gorzką. jak chcesz wiedzieć ile kcl to sprawdz w necie- mi sie nie chce, wybacz |
|
| Wysłany: Nie 2:11, 23 Gru 2007 Temat postu: ...... |
|
| Mam pytanie.
Jeśli już jecie słodycze, to jakie? Ile mają kalorii? |
|
| Wysłany: Pon 17:05, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
| całkowicie się zgadzam. tylko niepotrzebne i puste kalorie. w sumie to mi to nawet nie smakują.
a ten artykuł chyba już czytałam. przynajmniej tak mi się kojarzy... |
|
| Wysłany: Nie 23:34, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wody smakowe? -wg mnie to tylko niepotrzebne puste kalorie.
A oto art. z neta: "WODA NIE JEDNO MA IMIĘ WODY SMAKOWE POLACY PIJĄ CORAZ CHĘTNIEJ. PYTANIE TYLKO CZY WIEDZĄ, CO PIJĄ. Truskawkowe, jabłkowe, cytrynowe, grejpfrutowe albo malinowo-jeżynowe. Na rynku jest już kilkanaście wód do picia o różnych smakach. Tak naprawdę to napoje, a nie wody, bo polskie prawo zakazuje dodawania do wody czegokolwiek poza składnikami mineralnymi. Ale efekt nowości to dobry chwyt marketingowy. Dlatego przeźroczyste napoje koncerny nazywają wodą smakową, a drobnym druczkiem na etykietach piszą: „napój smakowy”. W ciągu ostatniego roku (w okresie czerwiec 2005 – maj 2006) Polacy na wodę smakową wydali blisko 100 milionów złotych więcej niż w poprzednich dwunastu miesiącach. Dziś już co 10. kupowana w sklepie butelka wody to napój aromatyzowany na bazie wody – wynika z badań AC Nielsen. – Takie wody nie mają żadnych wartości odżywczych – mówi Tadeusz Wojtaszek, ekspert w dziedzinie wód mineralnych Polskiego Towarzystwa Magnezologicznego. - Jeśli woda nie ma co najmniej 50 miligramów magnezu i 150 miligramów wapnia to można powiedzieć, że jest tylko płynem i nic poza tym. Woda mineralna posiada minimum 1000 miligramów minerałów na litr. W wodach smakowych ilość minerałów nie przekracza nawet 300 miligramów, a większość z nich to wody źródlane posiadające śladowe ilości ważnych dla organizmu składników mineralnych. Osoby zwracające uwagę na ilość spożywanych kalorii w codziennej diecie, powinny również pamiętać, że do wód smakowych w przeciwieństwie do wód mineralnych dodawane są substancje słodzące (wody mineralne są od nich wolne). A choć ich ilości są znikome i raczej nie powinny niweczyć efektów prowadzonej diety, lekarze wciąż nie są przekonani co do wpływu na zdrowie syntetycznych słodzików, a głównie na ich bazie tworzy się wody smakowe. - Wody aroamatyzowane są również bardziej zagrożone bakteriologicznie – twierdzi Tadeusz Wojtaszek. Dodatkowe substancje takie jak cukry czy aromaty są bowiem świetną pożywką dla drobnoustrojów. Nic więc dziwnego, że koncerny na opakowaniach ostrzegają, że wodę można przechowywać w lodówce najwyżej 48 godzin. Mimo to narybku wody amortyzowane staja się coraz bardziej popularniejsze a na Zachodzie pojawiły się już takie wynalazki jak woda ogórkowa, żurawinowa, o smaku mięty pieprzowej czy wzbogacana witaminami. Zapewne znajdą fanów i w Polsce. KRZYSZTOF SZCZEPANIAK" |
|